Standard klawiaturowy QWERTY (od pierwszych sześciu klawiszy górnego wiersza) jest najpopularniejszym układem klawiszy na świecie mimo, że jest daleki od ideału. Kto akurat w taki sposób zaprojektował klawiaturę komputera?
Współczesna klawiatura zawdzięcza swój wygląd drukarzowi z Milwaukee w USA, Christopherowi Sholesowi. W 1866 r. wspólnie z Carlosem Gliddenem, wynalazcą-amatorem, opracował maszynę do pisania, której konstrukcję oparł na budowie numeratora. W 1873 r. zakład Remington&Sons z Ilion w stanie Nowy Jork podjął się wyprodukowania maszyny i po roku na amerykańskim rynku pojawiły się pierwsze egzemplarze.
Ówczesne maszyny Sholesa były topornej budowy, łatwo się zacinały przy szybkim pisaniu. Klawisze uderzały w papier nie od strony piszącego lecz od tyłu, przez co użytkownik nie wiedział co pisze. Można było nawet nie zauważyć, że maszyna się zacięła. Rozwiązaniem problemu okazało się odsunięcie najczęściej używanych znaków na boki, tak by spowolnić pisanie. Resztki pierwotnego, alfabetycznego układu klawiszy widać jeszcze we współczesnych maszynach - w drugim wierszu znajdują się litery A, S, D, F, G, H, J, K, L.
Innym wytłumaczeniem takiego ułożenia liter była łatwość ułożenia (nawet pisząc jednym palcem) słowa Typewriter, angielskiego określenia maszyny do pisania. Było to dużym ułatwieniem dla akwizytorów Remingtona, którzy demonstrowali możliwości nowej maszyny. Klawiatura Sholesa ma wiele wad - najczęściej używane klawisze nie są umieszczone w najłatwiej dostępnym, drugim rzędzie.
W roku 1936 r. August Dvorak (kuzyn kompozytora Antonina Dvoraka) opracował klawiaturę, która najczęściej używane klawisze miała w drugim wierszu. Ułożono je półkoliście, aby zmniejszyć napięcie mięśni dłoni i nadgarstków. Pomimo to klawiatura Sholesa pozostaje najbardziej popularna, zapewne dlatego, że wszyscy zdążali się do niej przyzwyczaić. Mimo swoich nie wygód pozwala na pisanie nawet 216 słów na minutę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz